Między innymi rozwiązaniu tej zagadki poświęcona jest fenomenalna książka „Oczami psa” Alexandry Horowitz. Mechanizm wydaje się prosty, ale czy na pewno?
Pani Horowitz do swoich badań nagrała godziny filmów ze swoją suczką Pumpernickel, które później poddawała szczegółowej analizie. Jednym z tematów była komunikacja za pomocą ogona. Jest to dziedzina, jak się okazuje, bardzo rozległa. Ktoś może szuka tematu do pracy magisterskiej? Otóż: psy nie merdają ogonami symetrycznie.
To było pierwsze spostrzeżenie badaczki. Przeciętny pies merda bardziej na prawą stronę, jeśli zobaczy coś interesującego i miłego, np. swojego właściciela, smycz lub kota. Jeśli widzi coś, co nie kojarzy mu się pozytywnie – na przykład psa, za którym nie przepada – nadal merda, ale bardziej nieśmiało i z reguły bardziej na lewą stronę.
Badania na temat rażących asymetrii w poruszaniu ogonem sugerują, że różne części mózgu kontrolują różne emocje u psa.
Trudno jest dostrzec tę asymetrię dopóki nie obejrzy się filmu w zwolnionym tempie. Można nagrać swojego psa, obejrzeć i potwierdzić/obalić hipotezę.
Podobno ta teoria średnio się sprawdza na bokserach i buldogach.