To proste: otworzenia lodówki! Oto zdjęcia siedmiu szczęściarzy, którym udało się wślizgnąć do środka i zaznać nieco chłodu. Oczywiście, żadna kanapka nie ucierpiała podczas robienia tych zdjęć (chyba).
Nie zamykać!
Koty uwielbiają zaglądać do lodówki. Po pierwsze kojarzy im się z jedzeniem, a po drugie jest w niej chłodno. Radzimy nie zamykać kota w środku – istnieje ryzyko, że możemy o nim zapomnieć.
Bliżej jedzenia.
Nie dość, że przyjemnie chłodno to jeszcze w otoczeniu jedzenia. Niestety tutaj brak jakiegokolwiek kociego przysmaku. No, mleko jeszcze ujdzie. Ale odtłuszczone…?
Niehigieniczne?
Na pewno, bo koty nie myją rąk po wyjściu z kuwety. Niestety nie zawsze jest łatwo oduczyć kota wskakiwania na stół czy szafki w kuchni. Jeśli uda mu się wślizgnąć do lodówki, radzimy ją umyć.
Ciekawski kociak.
Szczególnie maluchy próbują wślizgnąć się w każdy kącik. Potrafią to zrobić niepostrzeżenie, więc jeśli nie możesz znaleźć kociaka, oprócz szafy i wnętrza wersalki musisz też sprawdzić lodówkę.
Domek w lodówce?
Pułapka na koty działa jak widać w każdych warunkach, również chłodniczych. Oczywiście pudełko można wyjąć razem z kotem, bo (o ile nam wiadomo) kota z pudełka wyjąć jest o wiele trudniej.
Przeciwieństwo grzejnika.
Koty słyną ze swojej ‚ciepłolubności’. Potrafią latem leżeć w pełnym słońcu, ale jak widać czasem one też mają dosyć upałów. Ciekawe co się śni podczas drzemki w lodówce?
Na gorącym uczynku.
Jeśli złapiemy kota na gorącym uczynku, można oczywiście zrobić mu takie zdjęcie. Ale bardziej sensowne będzie jednak łagodne wyperswadowanie mu wchodzenia do lodówki. To co dobrze wygląda w internecie, niekoniecznie sprawdza się w życiu.